Twoja wyszukiwarka
czwartek, 27 stycznia 2011
środa, 19 stycznia 2011
Ukad pokarmowy koni
Higiena układu pokarmowego koni
Autorem artykułu jest Agata Obidowicz
Higiena układu pokarmowego jest jednym z najważniejszych elementów profilaktyki i pielęgnacji koni. Zwierzęta te są podatne na inwazje pasożytów żyjących w przewodzie pokarmowym, które mogą wywoływać niebezpieczne choroby. Najczęściej spotykane są zarażenia słupkowcami dużymi i małymi, glistami, tas...
Higiena układu pokarmowego jest jednym z najważniejszych elementów profilaktyki i pielęgnacji koni. Zwierzęta te są podatne na inwazje pasożytów żyjących w przewodzie pokarmowym, które mogą wywoływać niebezpieczne choroby. Najczęściej spotykane są zarażenia słupkowcami dużymi i małymi, glistami, tasiemcami oraz gzami końskimi.
Słupkowce duże (Strongylus) są jednym z najgroźniejszych pasożytów występującym u koni. Wraz z odchodami wydalane są ich jaja, z których następnie wylęgają się larwy. Żyją one na pastwiskach i zostają zjadane przez konie. Zanim przekształcą się w postać dorosłą i zaczną produkować jaja (proces ten zachodzi w jelicie grubym) wędrują w naczyniach krwionośnych lub w wątrobie. Zarażenie tym pasożytem może spowodować anemię, biegunkę, zapalenie błony śluzowej jelita, uszkodzenie naczyń krwionośnych krezki jelitowej oraz osłabienie organizmu. Objawy zarażenia to głównie kolka, rozwolnienie, utrata apetytu, spadek masy ciała oraz zatamowanie żył co może doprowadzić do śmierci zwierzęcia.
U słupkowców małych (Cyathostomes) cykl życiowy jest podobny do cyklu słupkowców dużych. Połknięte wraz z trawą pastwiskową larwy zasiedlają się w jelicie grubym drążąc jego ściany. Bardzo liczna inwazja tym pasożytem u źrebiąt i koni rocznych może doprowadzić nawet do śmierci. Objawy zarażenia to ostra biegunka oraz odwodnienie organizmu.
Glisty (Parascaris equorum) są bardzo odporne na niesprzyjające działanie środowiska, w związku z czym poza żywicielem mogą przeżyć nawet lata. W organizmie konia atakują jelito cienkie. Na zarobaczenie tym pasożytem najbardziej podatne są zwierzęta do 2 roku życia oraz starsze niż 15 lat. Objawami zarażenia jest znaczny spadek kondycji, wzdęty brzuch, matowa sierść, kolki oraz biegunka.
Larwy tasiemca (Anoplocephala perfoliata) żyjące w odchodach koni zjadane są przez roztocza (mechowce), które żyją na pastwiskach. Mechowce natomiast zjadane są przez konie. Postać dorosła tasiemca rozwija się w jelicie cienkim. Duża inwazja tym pasożytem może powodować kolkę oraz stany zapalne.
Giez koński (Gastrophilus) latem i wczesną wiosną składa jaja głównie na kończynach koni. Dostają się one do przewodu pokarmowego zwierzęcia w momencie gdy to poliże bądź podrapie pyskiem nogę. W początkowym stadium larwy żyją w pysku koni penetrując jego ściany oraz język. Po upływie ok. 3 tygodni przedostają się do żołądka gdzie przytwierdzają się do jego błony śluzowej. Pasożyty te powodują podrażnienie żołądka oraz jego owrzodzenie. Mogą także wywołać zapalenie błony śluzowej.
Innymi pasożytami są między innymi owsiki (samice żyją w jelicie grubym, a jaja składają w okolicach odbytu) oraz węgorek koński (inwazja u źrebiąt następuje po wypiciu zarażonego mleka matki).
Aby zapobiec zarobaczeniom koni należy je regularnie odrobaczać. Substancje odrobaczające spotykane są najczęściej w postaci pasty lub żelu, oraz rzadziej granulatu. Trzeba pamiętać, że nie ma środków, które zwalczają te same pasożyty, a inwazje niektórych z nich można wyeliminować tylko w konkretnych porach roku. Powszechnie stosowanych jest 5 grup związków, które prowadzą do eliminacji pasożytów. Są to: inwermektyna (zwalcza słupkowce małe i duże, owsiki, nicienie płucne, glisty oraz węgorki końskie, najlepiej stosować zimą), moksydektyna (zwalcza ok 80% słupkowców małych, postaci dorosłe oraz larwy słupkowców dużych, glisty, gzy końskie jak i owsiki, należy stosować wczesną wiosną lub na przełomie jesieni i zimy), benzymidazol (unicestwia postacie dorosłe oraz niedojrzałe słupkowców dużych i małych należy stosować wczesną wiosną oraz jesienią), pyrantel (zabija dorosłe postacie słupkowców dużych i małych, glisty i owsiki), oraz prazikwantel (nie jest dostępny osobno, w połączeniu z iwermektyna skutecznie unicestwia populacje tasiemców, gzów końskich jak i słupkowców dużych).
Jednymi z przykładowych preparatów do odrobaczania koni są:
Govermina – zawiera iwermektynę
Equest – zawiera moksydektynę
Pyrantel Pasta – zawiera embonian pyrantelu
Antiverm – zawiera embonian pyrantelu
Eqvalan – zawiera benzymidazol
Panacur Equine Paste - zawiera benzymidazol
Należy pamiętać, że pasożyty uodparniają na dane substancje podawane koniom podczas odrobaczania dlatego należy je zmieniać. Podawanie wciąż tego samego środka przestaje wpływać destrukcyjnie wszelkie inwazje pasożytnicze.
Poza regularnym odrobaczaniem, niezwykle ważna jest pielęgnacja pastwisk, na których są wypasane zwierzęta. W okresie letnim z padoków powinno się usuwać odchody średnio dwa razy w tygodniu natomiast od wczesnej zimy do późnej wiosny raz. Te zabiegi spowodują znaczne obniżenie populacji niebezpiecznych robaków jak i zwiększą powierzchnie trawiaste co sprzyja wypasaniu. Czyste i zadbane pastwiska zmniejszają ryzyko inwazji pasożytów.
Jeżeli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości należy skonsultować się z lekarzem weterynarii. On na pewno coś doradzi. Odpowiednia i przemyślana higiena układu pokarmowego zmniejsza ryzyko zachorowań i zwiększa komfort życia konia.
---
Agata Obidowicz
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Konie arabskie
Konie arabskie - historia rasy
Autorem artykułu jest Agata Obidowicz
Konie o pokroju podobnym do współczesnych koni arabskich żyły na Półwyspie Arabskim już 2 000 lat p.n.e. Informacje na ten temat można znaleźć w sztuce oraz przekazach ustnych Beduinów, których życie było od zawsze związane z rumakami pustyni. Arabskie geny zaczęły rozprzestrzeniać się po świecie za...
Konie o pokroju podobnym do współczesnych koni arabskich żyły na Półwyspie Arabskim już 2 000 lat p.n.e. Informacje na ten temat można znaleźć w sztuce oraz przekazach ustnych Beduinów, których życie było od zawsze związane z rumakami pustyni. Arabskie geny zaczęły rozprzestrzeniać się po świecie za czasów Mahometa (VII wiek), kiedy muzułmanie rozpoczęli swoje podboje. Wtedy także hodowla przybrała szerszy zakres i zaczęła rozkwitać. Arabowie przywiązywali dużą wagę do dzielności i pochodzenia koni i tym kierowali się podczas ich krzyżowania. Kult tej rasy doprowadził do fanatyzmu. Konie zostały podzielone na dwie grupy. Pospolite zostały nazwane ‘kadisz’ a elitarne, szlachetne czystej krwi ‘asil’. Do końca XIX wieku przestrzegano aby klacze rasowe były kryte tylko ogierami asil. Na podstawie tak rygorystycznej selekcji utworzonych zostało pięć elitarnych rodów. Są to: seglawi (również saklavi i siglavi), koheil (również koheilan i kuhailan), manaki (również munighi, mu’nig i ma’nag), gili (również dzilfi i dżilfan) oraz piąty, którego nazwy nie ustalono.
Najbardziej znany i charakterystyczny jest ród saklavi. Konie te przewyższają pozostałe przede wszystkim pięknem, szlachetnością oraz niezwykle efektownym ruchem. Saklavi są także zdecydowanie drobniejsze i delikatniejsze od koni z pozostałych linii. Nazwa tego rodu pochodzi od arabskiego słowa saklavi, które oznacza ‘dobrze zbudowany’.
Ród kuhailan uosabia przede wszystkim moc i jędrność. Konie są zdecydowanie mniej eleganckie od saklavi, ale mocniejsze, bardziej wytrwałe w pracy i dobrze zbudowane. Konie po ogierach z tej linii wykazują przewagę na wyścigach oraz w rajdach długodystansowych. Są bardzo szybkie i wytrzymałe.
Kolejna linia hodowlana czyli munighi jest najbardziej znana i rozpowszechniona w północnej części Półwyspu Arabskiego. Konie z tego rodu mają bardzo charakterystyczną budowę. Grzbiet jest wklęsły a głowa ma profil prosty. Kończyny i szyja są stosunkowo długie.
Obecnie w Arabii hodowla koni tej rasy przestała mieć tak ważne i kultowe znaczenie natomiast rozwinęła się w różnych krajach świata. Najbardziej znane stadniny znajdują się w Polsce, Francji, Wielkiej Brytanii, Qatarze oraz USA. W związku z rosnącą popularnością tych koni i zainteresowaniem hodowców w 1970 roku powstała Międzynarodowa Organizacja Hodowli Koni Arabskich (z ang. World Arabian Horse Organization w skrócie WAHO), dla rasy przyjęto określenie ‘czysta krew arabska’ a ustalony symbol to ‘oo’. Przyjęło się także, że imiona koni na tabliczkach nad stanowiskami czy na boksach pisze się kolorem niebieskim.
Hodowla koni czystej krwi arabskiej w Polsce rozpoczęła się na początku XVIII wieku. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku bardzo niewiele pozostało ze słynnych stadnin kresowych. Ceniony przez znawców dorobek polskich hodowli z lat 1778 - 1918 prawie w całości został zniszczony. W maju 1919 roku Zarząd Stadnin Państwowych przejął zrujnowaną doszczętnie stadninę w Janowie Podlaskim i zaczął w niej hodować konie arabskie, dzięki tej decyzji, do dnia dzisiejszego, słowa "czysta krew arabska" kojarzy nam się właśnie z tą miejscowością. Lata 1919 - 1920 upłynęły na skupowaniu przez ZSP koni (zarówno od osób prywatnych jak i stadnin państwowych). Celem nowo założonej stadniny było skupienie najlepszych reproduktorów i klaczy o polskich rodowodach, tak aby hodowla mogła stać się znana ze swoich okazów na całym świecie. Wojna przyniosła stadninie wielkie straty. Podczas ewakuacji stadniny większość koni padła, uciekła lub została rozkradziona. Dzięki tym okazom, które udało się ocalić ponowiono próbę odbudowy stadniny. Od 1947 do 1960 roku konie z Janowskiej stadniny wykorzystano w hodowli w Albigowej, Klemensowie czy w Nowym Dworze. W roku 1961 powróciły do swojej macierzystej stadniny.
Obecnie konie arabskie wyhodowane w Polsce cieszą się popularnością wśród hodowców i miłośników z całego świata.
---
Agata Obidowicz
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
wtorek, 18 stycznia 2011
Nogi konia
<h2>Ochrona nóg konia</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agata Obidowicz</p>
<br />
Każdy wie, że koń ma cztery nogi, ale gdy jedna z nich zaczyna szwankować (kulawizny, naciągnięcia ścięgien, przeciążenia, stłuczenia) wyklucza go automatycznie z użytkowania pod siodłem. Dlatego właśnie tak ważna jest ochrona końskich. Jest wiele sposobów zabezpieczania przed urazami.
Owijki są d...
Każdy wie, że koń ma cztery nogi, ale gdy jedna z nich zaczyna szwankować (kulawizny, naciągnięcia ścięgien, przeciążenia, stłuczenia) wyklucza go automatycznie z użytkowania pod siodłem. Dlatego właśnie tak ważna jest ochrona końskich. Jest wiele sposobów zabezpieczania przed urazami. <br /><br />Owijki są dość starym ale dobrym i sprawdzonym zabezpieczeniem. Wykonane są najczęściej z polaru. Mogą być także elastyczne, podszyte miękkim futerkiem. Ich główne zadanie to ochrona nadpęcia oraz stawu pęcinowego. Bardzo ważne jest ich prawidłowe założenie, gdyż nie powinny ograniczać ruchomości stawu oraz nie mogą za bardzo ściskać nogi zwierzaka. Zawijanie owijek zaczynamy od dołu z zewnętrznej strony a kończymy tuż pod nadgarstkiem. Dużą zaletą owijek jest ich trwałość i wszechstronność. Można ich używać podczas jazdy wierzchem jak i w transporcie. Ponadto owijki nie odparzają nóg konia co niewątpliwie działa na ich korzyść w letnie, gorące dni, a podczas długich treningów mamy pewność, ze konikowi nie stanie się krzywda. Przy stosowaniu owijek należy pamiętać o<br />bardzo ważnej zasadzie. Nie wolno ich zakładać podczas wyjazdów w teren. Czasami może się zdarzyć, że owijka się rozwinie a to może doprowadzić do spłoszenia się konia co w terenie jest bardzo niebezpieczne. <br /><br />Kolejnym sposobem na ochronę nóg są ochraniacze (skórzane bądź neoprenowe). W przeciwieństwie do owijek ich założenie jest o wiele prostsze i szybsze. Większość ochraniaczy zapinana jest na rzepy co niewątpliwie ułatwia ich użytkowanie. Bardzo ważne jest natomiast dobranie odpowiedniego rozmiaru i typu ochraniaczy dla danego konia. Na skutek złego dopasowania mogą powstać otarcia lub uszkodzenia ścięgien. Minusem ochraniaczy jest fakt, że podczas gorących dni mogą powodować odparzenia (zwłaszcza ochraniacze neoprenowe). W terenie natomiast są niezastąpione. Utrzymanie ochraniaczy neoprenowych w czystości nie jest specjalnie czasochłonne, ale niezwykle ważne. Ochraniaczom skórzanym trzeba poświęcić zdecydowanie więcej uwagi i odpowiednio je konserwować. <br /><br />Dodatkowo, do ochraniaczy można wkładać wkładki z futra medycznego. Doskonale nadają się dla koni mających skłonności do obcierania lub odparzania się. Futro medyczne zrobione jest z owczej skóry i posiada właściwości przeciw potowe, przeciw odleżynowe i antyalergiczne. Długi włos zapewnia stały dostęp powietrza i odpowiednią wentylację nóg.<br /><br />Kalosze są ochraniaczami piętek i koronek kopytowych. Są szczególnie niezbędne gdy koń jest kuty na cztery kopyta lub gdy ‘goni się’ (zahacza tylnymi kopytami o przednie koronki). Ich stosowanie zapobiega urazom wynikającym z nieprawidłowego sposobu poruszania się konia. Mogą być wykonane z gumy (zakłada się je poprzez naciąganie na kopyta), z segmentów, dzięki którym można regulować ich wielkość (zapinane na skórzany pasek) lub neoprenowe (zapinane najczęściej na rzepy). <br /><br />Ochraniacze transportowe stosuje się tylko i wyłącznie podczas transportu koni. Chronią całą nogę konia zaczynając od kopyta, a kończąc nad stawem skokowym / nadgarstkowym.. Zazwyczaj są wypełnione pianką lub gąbką, a od spodu podszyte sztucznym futrem lub bawełną. Ich anatomiczny<br />kształt zapobiega zsuwaniu się podczas transportu. Amortyzują wstrząsy i zapobiegają otarciom i zranieniom. Zapinane są na rzepy i tak jak w przypadku zwykłych ochraniaczy bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego rozmiaru. <br /><br />Kontuzje wynikające z zaniedbania końskich nóg mogą być bardzo poważne. Zapamiętaj: założenie ochraniaczy czy owijek trwa chwilkę, leczenie ewentualnych kontuzji o wiele dłużej.<br />
---
<p><p>Agata Obidowicz</p>
<p><a href="http://www.cztery-kopyta.pl" target="_blank" title="Sklep Jeździecki"><img src="http://www.wlosan.pl/pics/ck.jpg" /></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>
<p>Autorem artykułu jest Agata Obidowicz</p>
<br />
Każdy wie, że koń ma cztery nogi, ale gdy jedna z nich zaczyna szwankować (kulawizny, naciągnięcia ścięgien, przeciążenia, stłuczenia) wyklucza go automatycznie z użytkowania pod siodłem. Dlatego właśnie tak ważna jest ochrona końskich. Jest wiele sposobów zabezpieczania przed urazami.
Owijki są d...
Każdy wie, że koń ma cztery nogi, ale gdy jedna z nich zaczyna szwankować (kulawizny, naciągnięcia ścięgien, przeciążenia, stłuczenia) wyklucza go automatycznie z użytkowania pod siodłem. Dlatego właśnie tak ważna jest ochrona końskich. Jest wiele sposobów zabezpieczania przed urazami. <br /><br />Owijki są dość starym ale dobrym i sprawdzonym zabezpieczeniem. Wykonane są najczęściej z polaru. Mogą być także elastyczne, podszyte miękkim futerkiem. Ich główne zadanie to ochrona nadpęcia oraz stawu pęcinowego. Bardzo ważne jest ich prawidłowe założenie, gdyż nie powinny ograniczać ruchomości stawu oraz nie mogą za bardzo ściskać nogi zwierzaka. Zawijanie owijek zaczynamy od dołu z zewnętrznej strony a kończymy tuż pod nadgarstkiem. Dużą zaletą owijek jest ich trwałość i wszechstronność. Można ich używać podczas jazdy wierzchem jak i w transporcie. Ponadto owijki nie odparzają nóg konia co niewątpliwie działa na ich korzyść w letnie, gorące dni, a podczas długich treningów mamy pewność, ze konikowi nie stanie się krzywda. Przy stosowaniu owijek należy pamiętać o<br />bardzo ważnej zasadzie. Nie wolno ich zakładać podczas wyjazdów w teren. Czasami może się zdarzyć, że owijka się rozwinie a to może doprowadzić do spłoszenia się konia co w terenie jest bardzo niebezpieczne. <br /><br />Kolejnym sposobem na ochronę nóg są ochraniacze (skórzane bądź neoprenowe). W przeciwieństwie do owijek ich założenie jest o wiele prostsze i szybsze. Większość ochraniaczy zapinana jest na rzepy co niewątpliwie ułatwia ich użytkowanie. Bardzo ważne jest natomiast dobranie odpowiedniego rozmiaru i typu ochraniaczy dla danego konia. Na skutek złego dopasowania mogą powstać otarcia lub uszkodzenia ścięgien. Minusem ochraniaczy jest fakt, że podczas gorących dni mogą powodować odparzenia (zwłaszcza ochraniacze neoprenowe). W terenie natomiast są niezastąpione. Utrzymanie ochraniaczy neoprenowych w czystości nie jest specjalnie czasochłonne, ale niezwykle ważne. Ochraniaczom skórzanym trzeba poświęcić zdecydowanie więcej uwagi i odpowiednio je konserwować. <br /><br />Dodatkowo, do ochraniaczy można wkładać wkładki z futra medycznego. Doskonale nadają się dla koni mających skłonności do obcierania lub odparzania się. Futro medyczne zrobione jest z owczej skóry i posiada właściwości przeciw potowe, przeciw odleżynowe i antyalergiczne. Długi włos zapewnia stały dostęp powietrza i odpowiednią wentylację nóg.<br /><br />Kalosze są ochraniaczami piętek i koronek kopytowych. Są szczególnie niezbędne gdy koń jest kuty na cztery kopyta lub gdy ‘goni się’ (zahacza tylnymi kopytami o przednie koronki). Ich stosowanie zapobiega urazom wynikającym z nieprawidłowego sposobu poruszania się konia. Mogą być wykonane z gumy (zakłada się je poprzez naciąganie na kopyta), z segmentów, dzięki którym można regulować ich wielkość (zapinane na skórzany pasek) lub neoprenowe (zapinane najczęściej na rzepy). <br /><br />Ochraniacze transportowe stosuje się tylko i wyłącznie podczas transportu koni. Chronią całą nogę konia zaczynając od kopyta, a kończąc nad stawem skokowym / nadgarstkowym.. Zazwyczaj są wypełnione pianką lub gąbką, a od spodu podszyte sztucznym futrem lub bawełną. Ich anatomiczny<br />kształt zapobiega zsuwaniu się podczas transportu. Amortyzują wstrząsy i zapobiegają otarciom i zranieniom. Zapinane są na rzepy i tak jak w przypadku zwykłych ochraniaczy bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego rozmiaru. <br /><br />Kontuzje wynikające z zaniedbania końskich nóg mogą być bardzo poważne. Zapamiętaj: założenie ochraniaczy czy owijek trwa chwilkę, leczenie ewentualnych kontuzji o wiele dłużej.<br />
---
<p><p>Agata Obidowicz</p>
<p><a href="http://www.cztery-kopyta.pl" target="_blank" title="Sklep Jeździecki"><img src="http://www.wlosan.pl/pics/ck.jpg" /></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>
Pielęgnowanie koni
Pielęgnacja konia
Autorem artykułu jest Agata Obidowicz
Żeby twój koń czuł się szczęśliwy, a między wami utworzyła się swoista wieź musisz poświęcać mu sporo czasu. Po jakimś czasie koń zacznie cię poznawać po głosie, przyzwyczai się do twojego dotyku i będzie mu on sprawiał przyjemność. Taką wieź można tworzyć chociażby podczas zabiegów pielęgnacyjnych ...
Żeby twój koń czuł się szczęśliwy, a między wami utworzyła się swoista wieź musisz poświęcać mu sporo czasu. Po jakimś czasie koń zacznie cię poznawać po głosie, przyzwyczai się do twojego dotyku i będzie mu on sprawiał przyjemność. Taką wieź można tworzyć chociażby podczas zabiegów pielęgnacyjnych jakimi jest między innymi czyszczenie. Ma to także bardzo duże znaczenie dla dobrego stanu zdrowia konia. Poprzez szczotkowanie usuwane z sierści wszelkie zabrudzenia (kurz, tłuszcz) udrażniają pory znajdujące się na skórze co umożliwia i ułatwia pocenie się. Czyszczenie posiada także właściwości podobne do masażu wzmagającego i poprawiającego krążenie krwi. Jeżeli podchodzisz do tej czynności z precyzją i wykonujesz ją bardzo dokładnie z łatwością będziesz mógł zauważyć wszelkie niepokojące zmiany czy stany chorobowe skóry. Do codziennej pielęgnacji konia potrzebujesz kompletnego zestawu szczotek do pielęgnacji sierści, włosów ogona i grzywy oraz kopyt.
* Zgrzebło gumowe lub plastikowe (iglak) usuwa zaklejki z błota, potu i brudu oraz rozczesuje sierść. Iglaka nie stosuj nigdy do czesania grzywy i ogona ponieważ wyrywa włosy. Zgrzebła gumowe znacznie lepiej niż plastikowe iglaki sprawdzają się w okresie wiosennym kiedy koń linieje gubiąc zimowe futro, ponieważ włosy się w nim nie gromadzą. Leżenie konia na brudnej ściółce powoduje powstawanie uporczywych zaklejek. Do ich usuwania niezastąpiony jest iglak.
* Szczotka włosiana (włosianka) ma gęste, krótkie, miękkie, naturalne włosie. Zbiera kurz z powierzchni sierści oraz usuwa brud z jej głębszych obszarów zarazem masując skórę. W trakcie czyszczenia konie dobrze jest kilkakrotnie oczyścić ją o iglaka lub służące specjalnie do tego celu zgrzebło metalowe (nigdy nie czyść nim konia!).
* Szczotka z plastikowym włosiem lub ryżowa świetnie nadaje się do rozczesywania ogona i grzywy ponieważ świetnie wyczesuje z nich brud i nagromadzone błoto zarazem nie wyrywając włosów. Szotka tego samego rodzaju może także służyć do czyszczenia powierzchni kopyta na mokro. Należy pamiętać, żeby nie stosować tej samej szczotki do czesania włosów i czyszczenia kopyt.
* Szotka do czyszczenia głowy konia wykonana jest z bardzo miękkiego, koziego włosia. Pielęgnacja głowy konia jest niezwykle ważna i trzeba ją wykonywać często i dokładnie.
* Kopystka służy do czyszczenia podeszwy kopyta konia. Do tego zabiegu należy przywiązywać bardzo dużą wagę i wykonywać go niezwykle starannie. Należy wyczyścić całą powierzchnię spodnią kopyta, a w szczególności rowki przy strzałce. Obecność ciała obcego w kopycie (kamienie, gwoździe, szkoło) może powodować długotrwałe i ciężkie do wyleczenia kulawizny. Dodatkowo podczas czyszczenia kopyt można ocenić ich stan. Sprawdź dokładnie czy kopyto nie gnije (jeśli tak, dokładnie posmaruj je od spodu dziegciem) oraz czy nie pęka (wtedy zastosuj smary nawilżające).
Ale to nie wszystko, czego potrzebujesz do pielęgnacji konia. Niezbędne są także różne smary, maści, oleje do kopyt i w okresie letnim środki odstraszające owady. Potrzebny jest także szampon do kąpania konia, oraz mniej niezbędne, ale bardziej ekskluzywne odżywki do sierści i włosów ogona i grzywy.
* Dziegieć (smoła brzozowa lub bukowa) ma właściwości bakteriobójcze i wysuszające dlatego stosowany jest u koni na gnijące kopyta. Zapobiega rozwojowi drobnoustrojów, które pływają destrukcyjnie na podeszwę kopyta. U konia, który stoi na wilgotnym podłożu, które powoduje rozmiękczanie rogu kopyta. Smarowanie dziegciem powinno się odbywać dwa razy w tygodniu. Preparat nakładać na dokładnie oczyszczoną powierzchnię podeszwy i strzałki kopyta. Należy pamiętać, że zbyt częste stosowanie powoduje przesuszanie kopyta co może spowodować jego pękanie.
* Siny kamień (siarczan miedzi, CuSO4) jest to chemiczny związek nieorganiczny, który posiada silne właściwości wysuszające. Stosowany jest na gnijące strzałki w kopytach. Można go kupić w formie jasnoniebieskich kryształków lub żelu. Siarczan w formie stałej wsypujemy w gnijący, oczyszczony rowek przystrzałkowy, następnie za pomocą kopystki wgniatamy w rowek watę, żeby zapobiec wypadaniu lekarstwa, na samym końcu smarujemy podeszwę kopyta dziegciem. Siny kamień w żelu jest znacznie łatwiejszy i wygodniejszy w użyciu. Nakłada się go codziennie za pomocą pędzelka aż do całkowitego wyleczenia kopyta.
* Smar do kopyt może być stosowany do codziennej pielęgnacji kopyt chroniąc je przed szkodliwym działaniem bakterii, nawilżając i nadając zdrowy wygląd. Należy pamiętać, że smary nawilżające i natłuszczające nie powinny być stosowane w momencie, gdy koń wypuszczony jest na padok, na którym trawa jest mokra czy wilgotna od deszczu. W takich warunkach kopyta same pobierają z otoczenia odpowiednią dawkę wilgoci. Jeżeli nasmarujemy je smarem wówczas zaburzymy naturalny system nawilżania kopyta. Jeżeli kopyta mają tendencje do pękania należy kupić specjalny smar silnie nawilżający i uelastyczniąjcy róg kopyta.
* Szampon dla koni stosuje się podczas jego kąpieli. Na rynku dostępna jest bardzo szeroka gama produktów z tej kategorii. Możesz dopasować jego rodzaj zależnie od potrzeb konia, zatem istnieje możliwość kupienia szamponu odstraszającego owady (zawiera olejek herbaciany), z kolagenem (ma właściwości regenerujące, działa łagodząco i zapobiega pękaniu naskórka), z dziegciem (łagodzi swędzenie, ma właściwości przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwpasożytnicze), nabłyszczający i zmiękczający włosy, dla koni siwych, profilaktyczno-leczniczy (posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwpasożytnicze). Pamiętaj, że podczas kąpieli nie wolno polewać głowy konia wodą z węża tylko przemywać gąbką uważając, żeby piana nie dostała się do jego oczu. Po umyciu konia szamponem należy go dokładnie spłukać.
* Zbierak do wody stosowany jest po kąpieli do ściągnięcia z konia nadmiaru wody, co przyspiesza jego schnięcie. Urządzenie to równie dobrze z powodzeniem można zastąpić giętkim bacikiem.
* Odżywka do ogona i grzywy najczęściej dostępna jest w sprayu. Preparat ten zapobiega osadzaniu się kurzu na włosach, przeciwdziała ich zlepianiu się, nawilża, nadaje jedwabisty połysk i zdrowy wygląd, łagodzi swędzenie, zmniejsza objawy łupieżu oraz ułatwia rozczesywanie.
* Balsam na otarcia stosuje się także na niewielkie zadrapania i otarcia. Dzięki zawartości nagietka łagodzi ból i przyspiesza regenerację tkanek. Chroni uszkodzoną skórę przed infekcjami bakteryjnymi i grzybiczymi oraz przeciwzapalne i dezynfekujące.
* Żel chłodzący stosuje się głównie po codziennym treningu, przy nadwyrężeniach mięśni i ścięgien oraz w miejscach stłuczeń. Przyspiesza regenerację zmęczonych po wysiłku tkanek, przywraca prawidłowe krążenie krwi, przyspiesza proces odpoczynku mięśni oraz działa relaksacyjnie. Posiada też właściwości przeciwbólowe.
* Maść rozgrzewająca przeznaczona jest do stosowania zewnętrznego podczas leczenia urazów stawów, ścięgien i więzadeł jak i przy nadwerężeniach mięśni oraz stanach zapalnych różnego pochodzenia z dolegliwościami bólowymi. Preparaty te wykazują działanie przeciwzapalne, antyseptyczne, przeciwbólowe oraz zmniejszające obrzęk. W maściach tego typu znajdują się ekstrakty z ziół takich jak arnika, szałwia, nagietek, oczar wirgilijski, pieprzowiec. Po wtarciu maści nogi można zawinąć owijkami. Pozwoli to na lepsze wchłonięcie preparatu oraz dłuższe utrzymanie ciepła.
* Środek odstraszający owady najczęściej jest dostępny w formie sprayu. Do stosowania w okolicy oczu najlepiej kupić ten preparat w formie roll-on lub żelu czy maści, gdyż łatwiej go zastosować mając pewność, że się do nich nie dostanie. Niestety podczas jazdy w upalne dni środek szybko traci swoje właściwości i po zmieszaniu się z potem konia przestaje działać. Znacznie lepiej natomiast sprawdza się przy zastosowaniu przed wypuszczeniem konia na pastwisko.
Wszystkie te preparaty są dość kosztowne. Niektóre są niezbędne tak jak na przykład dziegieć inne mniej potrzebne tak jak odżywka do grzywy i ogona niemniej jednak wszystkie mają Ne celu zapewnienie koniowi jak największego komfortu.
Kolejnymi rzeczami do pielęgnacji i opieki nad koniem są derki. Stosuje się je przede wszystkim dla koni chorych, starych, strzyżonych oraz pracujących – aby zapobiec utracie energii i gwałtownemu wychładzaniu się mięśni po treningu. Używa się ich także do zabezpieczenia zwierzęcia podczas transportu. Generalnie stosuje się je dla ochrony przed wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych (chłód, wiatr) i dla utrzymania właściwej temperatury ciała konia. Przed zakupem należy dokładnie zmierzyć konia, poznać długość od piersi konia do tylnej części zadu oraz od kłębu do zadu. Można też podać wysokość konia w kłębie oraz określić jego budowę. Taki szczegółowy opis pomoże sprzedawcy w dobraniu odpowiedniego rozmiaru. Dobrze dopasowana derka powinna przykrywać kłąb i sięgać ściśle nasady ogona (ale nie opinać!), przylegać do ciała w okolicy łopatek, dzięki czemu nie będzie zsuwać się do tyłu, powinna pozostawiać luz pod szyją, dzięki czemu nie będzie utrudniać schylania i poruszania się. Nie może zsuwać się do tyłu, gdyż będzie uciskać pierś konia, musi być na tyle długa, żeby zakryć boki konia, ale nie powinna zwisać zbytnio poniżej linii jego brzucha
Derki możemy podzielić ze względu na grubość (jedno-, dwuwarstwowe i ocieplane) oraz na przeznaczenie (stajenne, zimowe, letnie, treningowe, siatkowe oraz przeciwdeszczowe).
* Derka stajenna przeznaczona jest dla koni, które przebywają głównie w stajni i są strzyżone na zimę. Może być stosowana zarówno w dzień, jak i w nocy. Zapobiega wyziębieniu organizmu zwierzęcia oraz chroni przed otarciami, na które koń jest narażony podczas przebywania w boksie (otarcia od ścian).
* Derka zimowa stosowana jest w celu zapewnienia koniowi właściwej temperatury ciała oraz ochrony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Wykonana jest z ciepłych i grubych, ale oddychających materiałów.
* Derka letnia zwykle wykonana jest z płótna bawełnianego lub lnianego. Chroni konia utrzymywanego w stajni przed owadami i kurzem. Konia przebywającego na pastwisku zabezpiecza przed owadami.
* Derka treningowa (inaczej półderka) zakładana jest na siodło, ma właściwości wodoodporne i stosowana jest podczas treningów w deszczowe dni. Idealnie nadaje się także do stępowania konia po jeździe podczas niesprzyjających warunków pogodowych.
* Derka siatkowa chroni konia latem przed uciążliwymi atakami owadów. Może być także narzucana po treningu na spoconego konia, gdyż zabezpiecza go przed zawianiem oraz umożliwia swobodny przepływ powietrza, a pot konia może swobodnie przez nią parować.
* Derka przeciwdeszczowa jest wykonana zwykle z ortalionu i nieprzemakalna. Chroni konia przed deszczem podczas pobytu na pastwisku, a gdy jest dodatkowo ocieplana – zapobiega utracie ciepła.
Derki mogą być wykonane z bardzo różnorodnych materiałów. Są to przede wszystkim juta (najczęściej podszyta wełną, bardzo trwała, lecz ciężka, stosowana głównie do derek używanych nocą), bawełna (naturalne włókna, oddychająca, używana do produkcji derek letnich), płótno (bardzo trwałe, wykonane z wodoodpornego materiału, przeznaczone dla koni utrzymywanych na pastwisku, tzw. derka nowozelandzka (dość gruba i ciężka, może obcierać pierś i kłąb konia, dlatego wymaga miękkiej wyściółki; taśmy krzyżujące się na brzuchu konia muszą być suche, czyste i elastyczne, aby nie powodowały otarć skóry), polar (używany najczęściej po treningu w celu „ściągnięcia” potu z konia, zabezpiecza przed szybkim schłodzeniem się ciała), ortalion (stosowany przy derkach przeciwdeszczowych, materiał lekki i nie przepuszczający wody). Materiały mogą być łączone. Mamy derki ortalionowo-polarowe (derka przeciwdeszczowa, od spodu podszyta polarem) lub polarowo-siatkowe (stosowane na rozgrzanego konia po treningu w ciepłe, ale nie upalne dni).
Trzeba pamiętać, że we wszystkim, co się robi, należy zachować umiar, zatem nie powinno się przesadzać ze stosowaniem derek i używać ich tylko wtedy, gdy faktycznie jest to niezbędne. Nadmierne używanie derek może spowodować spadek odporności u koni, a co za tym idzie – wierzchowiec dużo łatwiej może zapadać na różne choroby.
---
Agata Obidowicz
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Żywienie koni
Żywienie koni - podstawowe zasady
Autorem artykułu jest Agata Obidowicz
Żywienie jest jednym z najważniejszych elementów opieki nad koniem, ponieważ wpływa na jego zdrowie, zachowanie oraz wygląd. Rodzaj i ilość podawanej paszy powinny być dostosowany do rasy, charakteru, wzrostu, masy ciała i rodzaju wykonywanej przez konia pracy. Posiłki powinny być podawane o stałych...
Żywienie jest jednym z najważniejszych elementów opieki nad koniem, ponieważ wpływa na jego zdrowie, zachowanie oraz wygląd. Rodzaj i ilość podawanej paszy powinny być dostosowany do rasy, charakteru, wzrostu, masy ciała i rodzaju wykonywanej przez konia pracy. Posiłki powinny być podawane o stałych godzinach. Należy pamiętać, że każdy koń jest indywidualnością i każdy potrzebuje innego rodzaju paszy, w różnych ilościach. Żołądek konia jest stosunkowo niewielki w stosunku do masy jego ciała, dlatego należy podawać mu paszę często, ale w małych ilościach. Konie żyjące na wolności pasą się przez około 16 godzin na dobę, pobierając małe ilości pokarmu. Organizm koni przystosowany jest do pobierania pokarmów takich jak trawa i siano. Są one bogate w celulozę, która jest trawiona w układzie pokarmowym dzięki symbiozie z bakteriami rozkładającymi ten składnik do postaci strawnej w jelitach. Proces ten jest niezwykle długotrwały, a zachodzić może jedynie w dużej komorze fermentacyjnej, której funkcję pełni jelito ślepe. Do najważniejszych składników diety koni należą białka, witaminy oraz sole mineralne. Jednak żeby je odpowiednio wykorzystać, potrzeba odpowiedniej ilości energii, której źródłem są tłuszcze, węglowodany rozpuszczalne (skrobia), włókno pokarmowe (błonnik) oraz białko (w niewielkim stopniu).
Tłuszcze roślinne zapewniają dużą dawkę energii oraz są z łatwością trawione. Mogą być stosowane w specjalistycznym żywieniu koni sportowych, gdyż stanowią rezerwę energii.
Węglowodany rozpuszczalne pobierane są przede wszystkim z paszy treściwej (zboża). Największą ich ilość zawiera owies i jest zdecydowanie najbezpieczniejszy i najpowszechniej stosowany ze wszystkich zbóż. W innych częściach świata konie karmione są także kukurydzą, ale tego rodzaju dieta wymaga stałej i fachowej kontroli, gdyż jest niezwykle wysokoenergetyczna. Zboża są bezproblemowo przyswajane przez organizm, gdyż są łatwostrawne, jednak ich nadużywanie może spowodować wyginięcie flory bakteryjnej zamieszkującej jelita. Może to doprowadzić do biegunki, kolki lub ochwatu. Należy pamiętać, że tego rodzaju pasze powinny być podawane w małych ilościach i nigdy na pusty żołądek. Wcześniej należy podać na przykład siano.
Włókno pokarmowe znajduje się w paszy objętościowej (trawa, siano, słoma, sianokiszonka). W jego skład wchodzą nierozpuszczalne węglowodany (celuloza, lignina, hemiceluloza), skrobia oraz tłuszcze. Wszystkie te substancje wchodzą w skład komórki roślinnej. Konie niewykonujące żadnej pracy lub wykonujące lekką, klacze jałowe lub źrebne (do ostatniego trymestru ciąży) mogą być żywione głównie tym rodzajem paszy.
Białko znajduje się w młodej zielonce i często podawane jest w nadmiarze. Nadmierna ilość tego składnika może powodować pocenie się, wzrost częstotliwości oddechu, przyspieszoną akcję serca oraz u koni sportowych słabsze wyniki na zawodach. Tym objawom często towarzyszy wzrost pragnienia oraz wzmożone wydalanie amoniaku, co prowadzi do zwiększenia pobudliwości nerwowej. Należy pamiętać, że białko pełni głównie rolę budulca, ale w skrajnych przypadkach, takich jak zagłodzenie, może stanowić źródło energii.
Pasze podawane koniom można podzielić na treściwe oraz objętościowe. Do pasz treściwych zaliczamy zboża. Owies jest ziarnem o wysokiej wartości odżywczej, ale nieodpowiednio podawany (w zbyt dużych ilościach) może powodować zapasienie, wzrost temperamentu oraz prowadzić do poważnych schorzeń (np. ochwat). Jęczmień jest także dobrą paszą energetyczną. Można podawać go w formie gniecionej lub śrutowej (w takich postaciach jest łatwiej przyswajalny dla organizmu). Ziarno kukurydzy jest paszą mającą największą zawartość energii, dlatego podaje się je w niewielkich ilościach (najczęściej w formie gniecionej). Nadmiar tego rodzaju paszy powoduje otyłość oraz nadpobudliwość. Nie należy karmić nią koni, gdyż – jako zboże chlebowe (podobnie jak bobik) – pęcznieje w przewodzie pokarmowym, co prowadzi do kolek. Jeżeli zajdzie konieczność karmienia zwierzęcia tym zbożem, należy pamiętać, że koniecznie trzeba je podać w formie śruty. Otręby pszenne, jako pokarm lekkostrawny i mlekopędny, podaje się głównie klaczom karmiącym. Otręby należy lekko zwilżyć, co spowoduje mniejsze pylenie i łatwiejsze pobieranie.
Pasze objętościowe to przede wszystkim siano oraz zielonka. Do tej grupy zaliczamy także lucernę, która najczęściej dostępna jest w formie siana, suszu lub granulatu. Zawiera więcej białka niż trawa. Koniom można podawać także pasze uzupełniające, np. marchew i jabłka. Powodują one pobudzenie apetytu oraz korzystnie wpływają na trawienie. Makuchy lniane oraz siemię lniane można podawać w niewielkich ilościach i w formie rozgotowanej. Produkty te są bogate w białko i tłuszcze oraz mają dobry wpływ na stan sierści. Należy pamiętać także, że koń w zależności od temperatury wypija od 20 do 60 litrów wody dziennie, dlatego powinien mieć do niej stały dostęp. Jeżeli w stajni nie znajduje się automatyczne poidło, konia należy poić z wiadra lub żłobu minimum 4 razy dziennie i 2 razy w nocy. Stały dostęp do wody powoduje, że koń pije mniej wody na raz, co zmniejsza niebezpieczeństwo wystąpienia kolki.
Sposób żywienia koni trzeba dostosować także do typu ich użytkowania. Inaczej żywi się roczne ogierki zarodowe, roczne klaczki, konie dwu- i trzyletnie, reproduktory, klacze-matki, konie robocze, wierzchowe oraz wyścigowe.
W okresie przyzwyczajania rocznych ogierków zarodowych do wypasania wypędza się je początkowo na parę godzin. Wraz z upływem czasu okres pobytu koni na pastwisku należy wydłużać, a zarazem zmniejszać ilość podawanych pasz treściwych, które zastępuje soczysta trawa. W pierwszych dniach przyzwyczajania do padokowania zgania się ogierki w południe oraz na noc do stajni. W późniejszym okresie konie mogą pozostawać na pastwisku także nocą. Przez cały okres letni, aż do wczesnej jesieni, ogierki mogą przebywać na pastwisku nawet po 16 godzin na dobę. W tym czasie można im podawać także siano oraz niewielkie ilości paszy treściwej. W okresie jesiennym, kiedy trawy tracą wartości odżywcze, należy podawać większe ilości siana oraz zwiększyć ilość ziarna. Można podawać także lucernę. W okresie zimowym ogierki powinny być tak żywione, żeby rozrastały się wzwyż, a nie wszerz. W tym okresie ich dieta składa się głównie z siana oraz owsa. Podczas tradycyjnego żywienia (siano, owies) u roczniaków deficyt białkowy zostaje praktycznie całkowicie usunięty, ale deficyt energetyczny trwa do drugiego roku życia. Dodatkowo konie powinny mieć stały dostęp do lizawek solnych, a w okresie pozapastwiskowym należy dodatkowo podawać mikroelementy oraz multiwitaminy.
Żywienie klaczek rocznych przeznaczonych na matki powinno być mniej intensywne niż ogierków rocznych. Informacja ta dotyczy głównie owsa (podajemy mniej). Do paszy natomiast można dodać płatki ziemniaczane, marchew lub buraki półcukrowe. Poza tym kwestie dotyczące padokowania u klaczek nie różnią się od sposobu wypasania ogierków.
U koni dwu- oraz trzyletnich zmniejsza się intensywność wzrostu wzwyż, natomiast zwiększa wszerz i wzdłuż. W okresie padokowania najodpowiedniejszą paszą dla dwulatka jest trawa pastwiskowa, a w okresie zimowym siano. Białko należy uzupełniać, podając pasze treściwe, ale niekoniecznie musi być to owies. Trzylatki żywi się tak samo jak konie dwuletnie – z tym wyjątkiem, że jeżeli są użytkowane, np. zaprzęgowo lub w jakikolwiek inny sposób, należy zwiększyć ilość podawanych pasz treściwych.
Pożywienie koni roboczych użytkowanych w leśnictwie i rolnictwie składa się głównie z owsa, siana oraz słomy. Można także podawać kiszonkę z kukurydzy, a także suche wysłodki, buraki półcukrowe i pastewne wysłodki prasowane. Należy pamiętać, że źródłem energii dla koni pracujących są węglowodany. W okresie wzmożonej pracy należy zwiększyć ilość paszy treściwej oraz siana łąkowego. Można dodać siano z lucerny lub koniczyny. Podczas pracy średniej dieta koni roboczych opiera się głównie na świeżej trawie pastwiskowej z mniejszym udziałem pasz treściwych. W czasie wykonywania lekkiej lub żadnej pracy można wykluczyć pasze treściwe, dając koniowi stały dostęp do siana i słomy. Należy pamiętać, że nie wolno dopuścić do wychudzenia ani otłuszczenia, natomiast powinno się utrzymywać stałą dobrą kondycję roboczą tych koni.
W żywieniu reproduktorów zapotrzebowanie na energię pobieraną z paszy wzmaga się w okresie kopulacyjnym i zależy od ciężaru ciała, typu budowy, liczby pokrywanych kaczy, temperamentu oraz aktywności ruchowej ogiera. W tym okresie należy także pamiętać, że nie wolno dopuścić do zapasienia konia, co jest nie tylko szkodliwe dla zdrowia, ale także obniża sprawność płciową. Dodatkowo do paszy należy podawać witaminy oraz mikro- i makroelementy.
Dieta klaczy niezaźrebionych i niestanowionych nie należy do skomplikowanych. Jeżeli są to konie pracujące, zasady ich żywienia są takie same jak koni roboczych. Jeśli nie pracują, wystarczy im pasza objętościowa z małym dodatkiem pasz treściwych. W żywieniu klaczy źrebnych należy uwzględnić zapotrzebowania rozwijającego się płodu, natomiast u klaczy karmiących – konieczność wyprodukowania pełnowartościowego mleka w niezbędnej ilości. W okresie wczesnej ciąży (dla klaczy zaźrebionych w zimie lub przy braku pastwiska) dieta zawierająca owies oraz siano pokrywa z nadwyżką zapotrzebowania energetyczne. Najbardziej zlecane dla klaczy w pierwszym stadium ciąży jest jednak padokowanie. W okresie zaawansowanej ciąży zaczyna powstawać niewielki deficyt białkowy, jednak jest on na tyle niewielki, że nie wymaga zwiększania dawki paszy treściwej. Od dziewiątego miesiąca ciąży, kiedy klacze zwykle przebywają już w stajni, ilość podawanej paszy musi być podwyższana. W ostatnim miesiącu należy zacząć podawać także otręby pszenne i siemię lniane oraz dodatkowo marchew. W okresie laktacji klaczy karmiącej deficyt białkowy wzrasta do tego stopnia, że należy go uzupełniać (przez pierwsze trzy miesiące) pełnowartościowymi mieszankami paszowymi. Przez kolejne trzy miesiące, kiedy klacz przebywa na pastwisku, pokrywane jest zapotrzebowanie na białko, fosfor oraz karoten, ale nie zawsze na energię. Konieczne jest zatem podawanie siana (z dodatkiem lucerny) oraz pasz treściwych (owies i otręby pszenne).
Żywienie koni wierzchowych nie różni się od żywienia zaprzęgowych. Konie te wykonują wysiłek w krótkim przedziale czasowym, co powoduje przyspieszenie przemiany materii. U koni biorących udział w zawodach oraz pokazach występuje także stres. Wszystko to powoduje znaczne straty energii i wymaga szybkiej regeneracji. Żywienie koni wierzchowych musi być zatem intensywne i musi zapewniać odpowiednią dawkę białka i dopływ energii. Przy pracy lekkiej dieta składająca się z siana i owsa jest wystarczająca. Przy pracy średniej i ciężkiej (konie startujące w WKKW) należy stosować pełnowartościowe mieszanki paszowe, których jednym z głównych składników jest owies.
Konie wyścigowe wykonują krótkotrwałą, ale bardzo wyczerpującą pracę (gonitwy). Żeby koń mógł osiągać jak najlepsze wyniki, musi mieć w pełni sprawne mięśnie, narządy wewnętrzne oraz krążenie krwi. Aby można było osiągnąć ten cel, pasza powinna dostarczać odpowiedniej dawki energii, ale także być uboga w zbędny balast. Przeważnie owies zastępowany jest odpowiednimi mieszankami, a do jakości i pochodzenia siana przywiązuje się ogromną wagę. Intensywne żywienie powinno rozpocząć się na dwa miesiące przed początkiem sezonu wyścigowego oraz w czasie trwania wyczerpujących treningów.
Należy pamiętać, jak ważnym elementem opieki nad koniem jest żywienie, i trzeba sobie zdawać sprawę z tego, iż niewłaściwe żywienie może koniowi zaszkodzić. Jeżeli nie ma się pewności co do rodzaju i racji paszowych, jakie koń powinien otrzymywać, można skonsultować się z lekarzem weterynarii lub specjalistą do spraw żywienia zwierząt.
---
Agata Obidowicz
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)